18.03.2024
Евгений Лебедев
315
Po miesiącach bezowocnych negocjacji z ArcelorMittal, jego głównym udziałowcem, rząd ogłosił decyzję na spotkaniu w Rzymie z kierownictwem firm z łańcucha dostaw huty, zlokalizowanej w Taranto (na południu kraju), oraz związkami zawodowymi.
Znajdująca się na skraju finansowego uduszenia i upadku z powodu długu w wysokości 3,1 miliarda euro, dawna Ilva, jedna z największych hut stali w Europie, nie jest już w stanie płacić wielu swoim dostawcom oraz opłacać rachunków za gaz i energię elektryczną.
"W ciągu najbliższych kilku dni rząd zamierza wyznaczyć komisarzy do przejęcia kontroli nad dawną Ilvą, "osoby posiadające szczególne doświadczenie w sektorze stalowym", czytamy w komunikacie prasowym.
Państwowa firma inwestycyjna Invitalia w niedzielę wieczorem zwróciła się do Ministerstwa Przedsiębiorczości o wszczęcie procedury po "odmowie" ArcelorMittal wniesienia nowych pieniędzy.
Gigant stalowy powiedział, że jest "zaskoczony i rozczarowany" inicjatywą, która według niego nie została przekazana zarządowi operatora huty Acciaierie d'Italia, który odbył się poprzedniego dnia.
"Jest to rażące naruszenie umowy inwestycyjnej" zawartej z Rzymem, stwierdził ArcelorMittal w e-mailu do Invitalia, w którym stwierdził, że "zastrzega sobie wszelkie prawa".
Acciaierie d'Italia jest obecnie w 62% własnością ArcelorMittal i w 38% własnością włoskiego państwa.
Gubernator Meloni i ArcelorMittal oskarżyli się nawzajem o niedotrzymanie zobowiązań i odpowiedzialność za niepowodzenie negocjacji.
Podczas gdy ArcelorMittal "nie zamierza inwestować w firmę, uważam, że sprawiedliwe jest, aby kraj odzyskał owoce swojej pracy i poświęcenia pokoleń", powiedział minister przedsiębiorczości Adolfo Urso.
Kandydaci na kandydatów
Celem rządu jest umożliwienie hutom, które są uważane za strategiczne dla kraju, kontynuowania działalności i ożywienia włoskiego przemysłu stalowego.
W ramach tak zwanego "zarządzania kryzysowego" rząd powołuje członków komisji, którzy mają przygotować plan ratunkowy przed pojawieniem się nowego inwestora.
Według włoskiej prasy, wśród kandydatów znajduje się ukraińska grupa stalowa Metinvest, która szuka nowych zakładów produkcyjnych od czasu przejęcia przez rosyjską armię kontroli nad gigantyczną hutą Azovstal w Mariupolu na południowo-wschodniej Ukrainie w maju 2022 roku.
O zastąpienie ArcelorMittal ubiegają się również włoski producent stali Arvedi i indyjska grupa Vulcan Green Steel, spółka zależna konglomeratu Jindal, która już w 2017 roku złożyła nieudaną ofertę zakupu Ilvy.
Spadająca produkcja
Po serii niepowodzeń finansowych i prawnych grupa Ilva została objęta administracją państwową już w 2015 r., a w 2018 r. państwo powierzyło jej los ArcelorMittal.
Menedżerowie łańcucha dostaw dawnej Ilvy słabo pamiętają ostatnią procedurę restrukturyzacji, która pozostawiła im 150 milionów euro niezapłaconych faktur.
Od teraz "najważniejszą rzeczą jest zapewnienie przetrwania zakładu w celu wznowienia produkcji. W przeciwnym razie w tym południowym regionie nie będzie już gospodarki i wszystkie te firmy umrą" - powiedział AFP Fabio Greco, prezes ich stowarzyszenia (AIGI).
ArcelorMittal przejął grupę Ilva zatrudniającą 10 700 pracowników, w tym 8 200 w silnie zanieczyszczonym zakładzie w Taranto, którego toksyczne emisje spowodowały tysiące zgonów, według ekspertów prawnych.
W 2018 r. producent stali numer dwa na świecie zobowiązał się do oczyszczenia ogromnego zakładu, którego sylwetka znajduje się na tle wybrzeża Taranto, i zwiększenia rocznej produkcji do ośmiu milionów ton do 2025 roku.
Jednak obecnie działa tylko jeden z czterech wielkich pieców. W 2023 r. wyprodukowano mniej niż 3 mln ton w obliczu rosnących cen energii i spadającego popytu na stal.